Optymizm – zaleta i wada. Ostatnio widzę, że optymizm jest zaletą jak tez i wadą. Jestem członkiem Rady Nadzorczej fajnego start-upu w USA i mimo tego, że firma ma świetny produkt i za każdym razem pobili konkurencje technicznie to zawiodła inwestorów. Obiecali więcej dochodów niż osiągnęli, bo byli optymistyczni. Niestety, nie wyszło, przez co wiarygodność Prezesa firmy jest kwestionowana. Nie wiadomo czy utrzyma posadę. Obiecał i nie wykonał. Takich błędów inwestorzy nie tolerują, nigdzie. Co ważne, że nie musiał tyle obiecywać, robił to pod naciskiem inwestorów. W biznesie nie można się łudzić ani liczyć na szczęście. To się prawie nigdy nie sprawdza. On powinien realistycznie przedstawić prognozę dochodów, nawet jeśli to był wynik słabszy niż to czego oczekiwali inwestorzy pod warunkiem, że obiecankę dotrzyma. Tak działałem ja. Często dochodziło do burzliwych dyskusji z moją Radą Nadzorczą, bo oni chcieli więcej. Ja jednak nie chciałem obiecywać tego czego nie bylem w miarę pewny, że osiągnę. Po czasie, moja Rada Nadzorcza zaczęła mi ufać, a to jest w biznesie najważniejsze, bo zadaniem Rady Nadzorczej jest decyzja czy Prezes jest OK czy trzeba go wymienić.